Monitoring jest coraz częściej wykorzystywany w budynkach wielorodzinnych
Monitoring jest coraz częściej wykorzystywany w budynkach wielorodzinnych, fot. pixabay
Coraz częściej wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe decydują się na montaż kamer, łatwo cenowo dostępnych i zapewniających bezpieczeństwo wokół budynku, w holu, garażu czy w windzie. Warto jednak pamiętać, że monitoring wizyjny – to jedno najbardziej inwazyjnych rozwiązań, którego stosowanie wymaga przestrzegania zasad, związanych z ochroną danych osobowych.
Zobacz także
Optigrün International AG Instalacja fotowoltaiczna i dach zielony – przyszłościowa kombinacja
Jakie wyzwania stawia instalacja solarna projektantom i instalatorom urządzeń solarnych? Instalacja solarna do wytwarzania prądu z energii słonecznej powinna być wydajna. Jednak jej wydajność jest uzależniona...
Jakie wyzwania stawia instalacja solarna projektantom i instalatorom urządzeń solarnych? Instalacja solarna do wytwarzania prądu z energii słonecznej powinna być wydajna. Jednak jej wydajność jest uzależniona od różnych czynników. Z jednej strony instalacja musi być optymalnie ustawiona względem słońca, aby mogła jak najlepiej absorbować promieniowanie słoneczne. Z drugiej strony systemy powinny dać się szybko i tanio montować. Chłodzenie może ponadto przyczyniać się do poprawy mocy instalacji.
Redakcja Centrum Monitoringu - koszty spadają, bezpieczeństwo rośnie
Rozmawiamy z dyrektorem generalnym Local Network, Aleksandrem Mrozkiem. Firma od ponad 12 lat zajmuje się tworzeniem i obsługą systemów monitoringu zwiększających bezpieczeństwo osiedli w całej Polsce....
Rozmawiamy z dyrektorem generalnym Local Network, Aleksandrem Mrozkiem. Firma od ponad 12 lat zajmuje się tworzeniem i obsługą systemów monitoringu zwiększających bezpieczeństwo osiedli w całej Polsce. Od stycznia 2017 roku uruchamia największe w Polsce centrum monitoringu wizyjnego, w którym operatorzy wspierani patrolami interwencyjnymi będą pilnować bezpieczeństwa mieszkańców przez 24 godziny na dobę.
Local Network Monitoring Centrum Monitoringu – obserwacja kamer monitoringu przez 24 godziny na dobę
Rozmawiamy z Aleksandrem Mrozkiem – dyrektorem generalnym Local Network.
Rozmawiamy z Aleksandrem Mrozkiem – dyrektorem generalnym Local Network.
Monitoring ma odstraszać przestępców (np. włamywaczy) i dawać możliwość identyfikacji sprawców przestępstw oraz wykroczeń. Kamery nie mogą jednak zostać umieszczone poza obszarem zarządzanym przez wspólnotę lub spółdzielnię mieszkaniową. Powinny one obejmować zasięgiem wyłącznie teren ogólnodostępny dla mieszkańców bloku i gości. Monitoring nie może np. pozwalać na dostrzeżenie, co niektórzy mieszkańcy budynku robią w swoich mieszkaniach. Kamery mogą być zamontowane tam, gdzie istnieje realne zagrożenie bezpieczeństwa, np. przy wejściu do garażu, do klatki schodowej czy w kabinie windy.
Obowiązek oznaczenia kamer
Prawo nie pozwala na nagrywanie mieszkańców bloku i osób postronnych „z ukrycia”. Zgodnie z zaleceniami GIODO, tabliczki informujące o monitoringu muszą być dobrze eksponowane oraz umieszczone blisko kamer. W dobrze widocznym miejscu powinny też znaleźć się informacje dotyczące nazwy podmiotu przetwarzającego dane (np. wyspecjalizowanej firmy, której powierzono monitoring wizyjny), celu ich przetwarzania oraz praw osoby obserwowanej. Ta ostatnia jest szczególnie ważna z punktu widzenia przepisów RODO. Chodzi między innymi o prawo do informacji dotyczących monitoringu, prawo przeglądania nagrań (w uzasadnionych przypadkach) oraz prawo do żądania usunięcia nagrań lub tzw. anonimizacji wizerunku (poprzez zamazanie twarzy).
Monitoring to przetwarzanie danych osobowych
Szczególne wymagania prawne dotyczące monitoringu wiążą się z faktem, że stanowi on formę przetwarzania danych osobowych. W związku z tym należy zachować szczególną ostrożność przy przeglądaniu, udostępnianiu oraz usuwaniu nagrań.
Najczęściej spółdzielnie oraz wspólnoty mieszkaniowe korzystają z pomocy wyspecjalizowanych firm zajmujących się monitoringiem. Nierzadko nagrania są automatycznie przekazywane wyspecjalizowanej agencji ochroniarskiej, której powierza się przetwarzanie danych osobowych, ale wyłącznie na podstawie zawartej odpowiedniej umowy, zawierającej klauzulę o przestrzeganiu przepisów RODO.
Kwestia udostępniania staje się szczególnie ważna w dobie mediów społecznościowych. Spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa nie powinny np. na Facebooku zamieszczać nagrań z monitoringu (np. prosząc o pomoc w identyfikacji sprawców włamania).
Bywa też, że zarządcy ulegają naciskom właścicieli mieszkań i udostępniają im – przy pomocy aplikacji internetowej – nagrania, które w postaci screenu z twarzą rzekomego włamywacza trafiają do sieci. To oczywiście niedozwolone praktyki.
Należy też pamiętać, że dostępu do nagrań nie mogą mieć wszyscy właściciele. Udostępnianie monitoringu przy pomocy aplikacji dużej grupie ludzi (np. w bloku wielomieszkaniowym) będzie dopuszczalne tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach, gdy np. dochodzi do podpaleń, dewastacji, częstych włamań do mieszkań. W takim wypadku aplikacja może działać np. do czasu, gdy policja aresztuje wandala czy złodzieja.
Z sądowej praktyki
Monitoring zwiększa bezpieczeństwo, ale nie pozwala bezkarnie podglądać, bo wówczas prywatne życie sąsiadów zaczyna przypominać reality show, a to jest już nielegalne. Nic więc dziwnego, że poszkodowani coraz częściej skarżą się na naruszenie prywatności, a sądy przyznają im rację i nakazują usunięcie kamer oraz wypłatę zadośćuczynienia. Pojawiły się nawet pierwsze kary administracyjne nałożone na zarządców nieruchomości za naruszenie przepisów RODO, choć te wprost nie odnoszą się do budynków mieszkalnych. Stosuje się tu bowiem zasady ogólne RODO (art. 5 ust. 1) oraz przepisy dotyczące zakładów pracy.
Istotne są jednak trzy kwestie. Po pierwsze jak dużą powierzchnię obejmuje monitoring, jak wspólnota czy spółdzielnia mieszkaniowa przechowuje nagrania i komu je udostępnia. Nagranie przy tym musi być niezbędne np. do ochrony mienia i nie naruszać praw nagrywanych osób.
Naruszenie właśnie dóbr osobistych zarzuciło sąsiadowi małżeństwo ze Słupska. Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyznał im rację, nakazał demontaż kamery i uznał, że należy się im zadośćuczynienie (4 tys. na każdą osobę).
Kamery bowiem rejestrowały lub mogły rejestrować ich aktywność na ich nieruchomości (życie prywatne). Doszło więc do naruszenia prawa do wizerunku, a także prawa do prywatności, spokoju i miru domowego.
W podobnej sprawie – dotyczącej kamienicy – rozstrzygał Sąd Okręgowy w Toruniu.
Zamontowano w niej kamery na zewnątrz budynku oraz na parterze. Miały odstraszać potencjalnych wandali i zapobiegać kradzieżom. Przy okazji jedna z kamer objęła drzwi wejściowe do jednego z mieszkań, co wywołało dyskomfort lokatora. Nikt go bowiem nie zawiadomił o montażu monitoringu. Sąd Okręgowy w Toruniu nakazał zarządcy budynku usunięcie kamer i uznał, że zarząd nie miał racji, że montaż monitoringu na podwórzu i klatce schodowej jedynie podniósł bezpieczeństwo i chroni własność. Ale nie tylko sądy cywilne zajmują się sprawami, dotyczącymi naruszenia RODO. Zapadają też już pierwsze wyroki w sądach administracyjnych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę na decyzję prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który nałożył karę administracyjną 8 tys. zł na spółkę administrującą wspólnotą mieszkaniową. Okazało się, że spółka przetwarzała dane osobowe bez zawartej w tym celu umowy. Nie wdrożyła też odpowiednich środków organizacyjnych i technicznych do kontroli udostępniania nagrań. Choć spółka uwzględniła zarzuty i zawarła stosowne umowy, nie uniknęła kary. Tego typu sprawy nie dziwią już ani prawników, ani zarządców nieruchomości. A takich sporów będzie przybywać, prawo bowiem nie zawsze nadąża za nowymi technologiami m.in. aplikacjami internetowymi.
Tymczasem monitoring chce posiadać praktycznie każda wspólnota i spółdzielnia mieszkaniowa, ale nie każda ma świadomość, że wcześniej właściciele muszą podjąć stosowną uchwałę i przyjąć regulamin oraz, że kamery należy montować w sposób, nie naruszający niczyjej prywatności.