Pandemia – ulga dla Natury?
Efekt spowolnienia obserwowany w różnych dziedzinach, spowodowany przez pandemię nie dotyczy zmiany klimatu
fot. pixabay
W czasie pandemii COVID-19 odnotowano największy spadek emisji CO2 w historii pomiarów! Ale czy to wystarczy, aby zatrzymać globalne ocieplenie?
Zobacz także
Bank Pocztowy S.A. Kredyt na OZE dla spółdzielni i wspólnot
Wysokie ceny energii, termomodernizacji oraz ogólnego utrzymania budynków będą dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych coraz większym wyzwaniem. W obliczu takiej sytuacji Bank Pocztowy wychodzi naprzeciw...
Wysokie ceny energii, termomodernizacji oraz ogólnego utrzymania budynków będą dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych coraz większym wyzwaniem. W obliczu takiej sytuacji Bank Pocztowy wychodzi naprzeciw potrzebom lokalnych społeczności, oferując korzystne rozwiązanie w postaci Kredytu na OZE (Odnawialne Źródła Energii).
Bank Pocztowy S.A. Finansowanie OZE – łatwiej, szybciej, prościej. Bank Pocztowy oferuje kredyt na korzystnych warunkach
Wychodząc naprzeciw potrzebom Spółdzielni i Wspólnot Mieszkaniowych, Bank Pocztowy oferuje elastyczny Kredyt na OZE o dowolnej wysokości, jednak nie niższy niż 10 tysięcy złotych. Jak przyznaje Paweł Andrzejczyk,...
Wychodząc naprzeciw potrzebom Spółdzielni i Wspólnot Mieszkaniowych, Bank Pocztowy oferuje elastyczny Kredyt na OZE o dowolnej wysokości, jednak nie niższy niż 10 tysięcy złotych. Jak przyznaje Paweł Andrzejczyk, Dyrektor Departamentu Bankowości Instytucjonalnej Banku Pocztowego, kredyt na odnawialne źródła energii (OZE) to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie Wspólnot i Spółdzielni Mieszkaniowych, które chciałyby w najbliższym czasie sfinansować projekty związane z efektywnością energetyczną.
ROCKWOOL Polska Sp. z o.o. Fotowoltaika na dachu płaskim z płytami HARDROCK
Panele fotowoltaiczne z coraz większym natężeniem wrastają w miejską tkankę, uwalniając nas od wysokich rachunków za prąd. Montowane są nie tylko na dachach domków jednorodzinnych czy biurowców, ale również...
Panele fotowoltaiczne z coraz większym natężeniem wrastają w miejską tkankę, uwalniając nas od wysokich rachunków za prąd. Montowane są nie tylko na dachach domków jednorodzinnych czy biurowców, ale również uczelni, szkół, bibliotek czy kompleksów rekreacyjnych. Nadchodzące inicjatywy UE zobowiążą właścicieli budynków do instalowania paneli fotowoltaicznych na płaskich dachach powyżej 250 m2 na budynkach użyteczności publicznej i komercyjnych od 2027 r., wspierając przyspieszony wzrost do 600 GW.
W artykule:• Załamanie rynku ropy
|
Analitycy Carbon Brief oszacowali, że będziemy mieć do czynienia z największym spadkiem emisji CO2 w historii, bo o ponad 5%! Analizie poddano spadki emisji CO2 w kluczowych dziedzinach życia i gospodarki, dotkniętych przez pandemię COVID-19 u dwóch największych emitentów CO2, czyli w USA i w Chinach. Pod uwagę wzięli Unię Europejską, w której spadek emisji CO2 szacowano na podstawie analizy rynku handlu emisjami EU ETS. Analizowali też światowy rynek ropy oraz indyjski sektor energetyczny.
Trwające cały czas zamknięcie niemal wszystkich gospodarek świata oraz niezbyt szybkie ich „odmrażanie” – które według niektórych ekspertów zakończy się dopiero w 2022 roku (sic!) – spowodują rekordowy spadek emisji CO2! O ok. 2 mld ton, czyli ponad 5,5% wartości roku 2019. Jeśli dodamy sektory i kraje, których w analizie nie uwzględniono, spadek emisji CO2 może wynieść nawet więcej.
Niestety, nawet tak bezprecedensowe ograniczenie podgrzewających Ziemię gazów cieplarnianych to zdecydowanie za mało, byśmy mogli myśleć o zatrzymaniu do końca XXI wieku wzrostu temperatury na poziomie 1,5°C. Mogłoby się to udać tylko wtedy, gdyby spadki emisji CO2 miały miejsce każdego roku podczas najbliższej dekady i były głębsze – o ok. 7,6%. Czyli ok. 2,2 mld ton rocznie.
By tak się stało, potrzebna jest docelowa, długoterminowa polityka klimatyczna prowadzona przez wszystkie rządy świata. Nie wystarczy obecny światowy kryzys spowodowany pandemią koronawirusa.
Załamanie rynku ropy
Według analizy Carbon Brief największy wpływ na zmniejszenie emisji CO2 w 2020 roku będzie mieć ostre załamanie rynku ropy. Ceny surowca spadły przez ostatnie trzy miesiące o ponad 60% z powodu gwałtownego spadku popytu.
OPEC, kartel państw – producentów ropy, wraz z Rosją i Meksykiem podjęli pod koniec kwietnia próbę zażegnania spadków cen surowca, decydując się od maja na ograniczenie produkcji o 9,7 mln baryłek dziennie! To największe cięcie w historii kartelu, ale jak wskazują analitycy daleko niewystarczające wobec ogromnego spadku popytu.
Światowa recesja
Drugą z kolei przyczyną, wywołaną przez pandemię, która powoduje spadek emisji CO2 jest i będzie światowa recesja.
Analitycy z Carbon Brief zauważają, że nawet „10% spadek emisji w 2020 roku wciąż oznacza wpompowanie do atmosfery ok. 33 mld ton CO2, czyli więcej niż w jakimkolwiek roku poprzedzającym rok 2010”. Sam spadek emisji nie wystarczy więc, bo żaden z poprzednich spadków emisji nie okazał się długotrwały.
Niewiele wskazuje, by i tym razem wstrząs gospodarczy, wywołany pandemią miał doprowadzić do przewartościowania polityki gospodarczej. Na tyle, by po pokonaniu wirusa powrót do (nowej?) normalności odbył się z poszanowaniem klimatu i natury.
COVID-19, a Zielony Ład
Komisja Europejska zarzeka się, że jej ambitne plany zaostrzenia polityki klimatycznej i środowiskowej, czyli tzw. Zielony Ład, będą realizowane z jeszcze większą determinacją.
Ambicje ambicjami, ale pandemia już zmusiła Brukselę do zmian w „rozkładzie jazdy”. Na rok 2021 przesunięto np. prace nad nową strategią adaptacji do zmian klimatycznych. KE rozważa też przesunięcie (czyli opóźnienie) prac nad strategią ds. morskiej energetyki odnawialnej. Prawdopodobnie opóźnieniu ulegnie też przyjęcie unijnej strategii różnorodności biologicznej na rok 2030.
Jak wiemy, głos Brukseli jest osamotniony, gdyż tacy przywódcy, jak Donald Trump czy prezydent Brazylii – Jair Bolsonaro, aktywnie sprzeciwiają się działaniom na rzecz klimatu i środowiska. Analitycy z brytyjskiego Carbon Brief dowodzą, że: „nie ma powodu, aby oczekiwać, że koronakryzys przyspieszy przyjazne dla klimatu oddzielenie wzrostu gospodarczego od emisji CO2, chyba że działania na rzecz przywrócenia równowagi po pandemii uznają za priorytet. Obecny kryzys może jedynie tymczasowo ograniczyć emisję. Gdy otworzą się ponownie fabryki, ludzie masowo wsiądą do samochodów, a samoloty znów wzniosą się w powietrze, w strukturze globalnej gospodarki zmieni się niewiele, a postęp w kierunku zerowych emisji netto będzie prawdopodobnie równie powolny jak do tej pory”. Co prawda, według ich obliczeń, gdyby nie pandemia COVID-19 globalne emisje CO2 wzrosłyby w 2020 o ok. 1%, czyli o prawie 500 mln ton.
Ocieplenie klimatu trwa!
Efekt spowolnienia obserwowany w różnych dziedzinach, spowodowany przez pandemię nie dotyczy (na razie?) zmiany klimatu. Tegoroczny kwiecień zapisał się jako jeden z dwóch najcieplejszych w historii pomiarów prowadzonych od 1880 roku! Amerykańska Narodowa Administracja ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) w swoim comiesięcznym podsumowaniu oszacowała anomalię globalnej temperatury powierzchni Ziemi w kwietniu tego roku na 1,06°C powyżej średniej z lat 1981–2010. Dało mu to drugie miejsce w rankingu, o 0,07°C za kwietniem 2016 roku, kiedy to temperatura przekroczyła średnią o 1,13°C. Co ciekawe, według analityków NASA to kwiecień 2020 był cieplejszy od tego z 2016 roku – o 0,04°C.
Rok 2020 najcieplejszy w historii pomiarów?
Biorąc pod uwagę pierwsze miesiące roku (styczeń-kwiecień), jak na razie obecny rok plasuje się na drugim miejscu, za 2016. To, że będzie jednym z pięciu najcieplejszych w historii (dodajmy, że wszystkie wystąpiły po 2014 roku) jest praktycznie pewne.
Według udostępnionego przez NOAA Global Annual Temperature Rankings Outlook, rok 2020 ma 70% szans na ustanowienie nowego rekordu. Zbliżone dane podaje NASA. Fakt, że obecny rok może być najcieplejszy w historii jest czymś bezprecedensowym. Według opinii badaczy do wzrostu temperatury może w pewnym stopniu przyczynić się także pandemia koronawirusa! Chodzi o związany z nią spadek emisji niektórych zanieczyszczeń wywołujących efekt aerozolowy, który chłodzi klimat.
***
Na zakończenie chciałabym zwrócić uwagę na inny jeszcze negatywny efekt pandemii COVID-19. To dodatkowe zanieczyszczenie środowiska przez produkty z plastiku, stosowane na całym świecie do ochrony przed koronawirusem. To miliony jednorazowych maseczek, miliony jednorazowych rękawic, miliony…