Inwestycje ekologiczne i oferta mieszkań na wynajem w mniejszych miastach mogą przyciągnąć nowych mieszkańców
Małe i średnie miasta muszą zaoferować coś, co będzie interesującą alternatywą dla ludzi mieszkających czy marzących o mieszkaniu w wielkim mieście
fot. Pixabay
Pandemia i praca zdalna mogą się okazać "szansą" dla mniejszych miejscowości. Okazuje się, że nie trzeba już żyć w dużej aglomeracji, żeby mieć dostęp do dobrze płatnej pracy. Jeśli lokalne społeczności zaproponują wykształconym osobom warunki do dobrego życia, m.in. czyste środowisko i atrakcyjną ofertę mieszkaniową, będą mogły konkurować z większymi miastami o nowych mieszkańców.
Zobacz także
Nieruchomości Orange Budynek usługowo-mieszkalny. Dla kogo taka inwestycja?
Budynek usługowo-mieszkalny to rodzaj nieruchomości, która dla ludzi biznesu oferuje wiele korzyści. W zależności od sposobu wykorzystania może przynosić stały dochód lub też ograniczyć wydatki firmy....
Budynek usługowo-mieszkalny to rodzaj nieruchomości, która dla ludzi biznesu oferuje wiele korzyści. W zależności od sposobu wykorzystania może przynosić stały dochód lub też ograniczyć wydatki firmy. Budowę lub zakup takiej nieruchomości powinny rozważyć osoby, które chcą otworzyć lub rozwinąć działalność gospodarczą. To również ciekawa propozycja dla firm, które chcą ulokować środki w pewnej inwestycji w czasach wysokiej inflacji.
NNV sp. z o.o. Rynek pierwotny a wtórny
Inwestorzy, planujący zakup mieszkania, mają do wyboru nieruchomości używane, czyli z rynku wtórnego, i nowe – z pierwotnego. Jeśli właśnie szukasz własnych czterech kątów, dowiedz się o nich więcej. Sprawdź,...
Inwestorzy, planujący zakup mieszkania, mają do wyboru nieruchomości używane, czyli z rynku wtórnego, i nowe – z pierwotnego. Jeśli właśnie szukasz własnych czterech kątów, dowiedz się o nich więcej. Sprawdź, jakie argumenty przemawiają za wyborem nieruchomości z tych rynków. Dowiedz się, jakie występują różnice między mieszkaniami od dewelopera a lokalami w kamienicy lub blokach z wielkiej płyty.
Redakcja news Czy Portal DOM okaże się użyteczny dla nabywców?
Rządowy portal DOM ma zwiększyć przejrzystość rynku, m.in. w zakresie cen transakcyjnych mieszkań z rynku pierwotnego i wtórnego. Co sądzą o tym pomyśle deweloperzy? W jakim stopniu portal może rzeczywiście...
Rządowy portal DOM ma zwiększyć przejrzystość rynku, m.in. w zakresie cen transakcyjnych mieszkań z rynku pierwotnego i wtórnego. Co sądzą o tym pomyśle deweloperzy? W jakim stopniu portal może rzeczywiście pomóc kupującym?
– Polskie samorządy na rynku muszą konkurować o pracowników z lokalnymi firmami. W momencie gdy nakłada się na to proces depopulacji, ta konkurencja się nasila. Procesy gospodarcze są coraz bardziej skomplikowane, wymagani są coraz bardziej doświadczeni pracownicy, z dużą wiedzą i kwalifikacjami. W oczywisty sposób gminy mają kłopoty z pozyskaniem takich osób – mówi Aleksander Jankowski, dyrektor inwestycyjny w Aesco Group.
Według prognozy Głównego Urzędu Statystycznego, dotyczącej zmiany liczby ludności w gminach, do 2030 roku w dwóch gminach na trzy nastąpi spadek liczby ludności (czyli 1665/2478). Przy tym w 1007 gminach ubytek ludności wyniesie powyżej 5 proc., a w 322 powyżej – 10 proc.
Najgorsze prognozy dotyczą województw ściany wschodniej, z wyjątkiem Podkarpacia. Aż 43,2 proc. gmin z województwa podlaskiego i 27,7 proc. z lubelskiego straci więcej niż 10 proc. populacji. Dotyczy to również więcej niż co piątej gminy w województwie warmińsko-mazurskim, ale również na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku. Względnie dobrą sytuacją demograficzną będą cieszyć się natomiast Małopolska, Wielkopolska i Pomorze oraz centralna część województwa mazowieckiego, czyli aglomeracja warszawska wraz z przyległymi gminami.
Przewagą mniejszych miejscowości jest większa przestrzeń, kontakt z naturą, większy spokój, a więc cechy, które wpływają na komfort życia.
– Małe i średnie miasta muszą zaoferować coś, co będzie interesującą alternatywą dla ludzi mieszkających czy marzących o mieszkaniu w wielkim mieście. Takimi rzeczami są czyste środowisko, dobry transport, możliwość większego wpływu na sytuację lokalną, idea smart city czy budownictwo mieszkaniowe – mówi dyrektor inwestycyjny w Aesco Group.
GUS podaje, że od stycznia do października br. w Polsce oddano do użytkowania 176,4 tys. mieszkań, o 6,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Z tego niemal 65 proc. z przeznaczeniem na sprzedaż lub wynajem, a 33,6 proc. – to budownictwo indywidualne. Na komunalne przypadło 0,43 proc., a na społeczne czynszowe – 0,63 proc. W porównaniu z takim samym okresem 2019 roku to w obu przypadkach o niemal połowę mniej. Jeszcze gorsze są proporcje w przypadku mieszkań, na które wydano pozwolenia lub przyjęto zgłoszenia o zamiarze budowy, podobnie w mieszkaniach, których budowę rozpoczęto.
– W ostatnich pięciu latach przeciętna gmina w Polsce wybudowała pół mieszkania rocznie, w tym samym czasie ta sama przeciętna gmina sprzedała 10 razy tyle mieszkań. Oznacza to, że zasoby komunalne gmin gwałtownie się kurczą. Moim zdaniem wynika to z tego, że zarówno system prawny, jak i potoczne myślenie utożsamia samorządowe budownictwo z funkcją socjalną – tłumaczy Aleksander Jankowski. – Do funkcji socjalnej trzeba bardzo dużo dopłacać, nigdy się nie zwraca, to jest działalność misyjna. Oczywiście jest ona potrzebna, ale nie ma waloru rozwojowego. Drugą kwestią, która jest potrzebna, jest właśnie promowanie budownictwa mieszkaniowego jako narzędzia rozwojowego, które pozwoli gminom się rozwijać, przełamać trendy depopulacyjne i utrzymać zdolności świadczenia swoich usług w przyszłości.
Gminne mieszkania na wynajem mogłyby zaoferować czynsze niższe nawet o 30–50 proc. niż osoby prywatne. Byłoby to także z korzyścią dla samorządu, bo obecnie mieszkania komunalne często są zajmowane przez najbiedniejszych, którzy zalegają z opłatami.
Źródło: newseria.pl