Sprawa ze stosunków sąsiedzkich
Biegły zauważył również, że remonty w lokalach sąsiadujących z lokalem powódki na tej samej kondygnacji nie miały wpływu na stan ścian lokalu powódki
fot. pixabay
Relacje sąsiedzkie bywają bardzo trudne. Nierzadko spory kończą się w sądzie, a wystarczyłaby dobra wola obu stron i sprawny mediator, by szybko doprowadzić sprawę do szczęśliwego końca.
Zobacz także
Agnieszka Żelazna Skarga spółdzielni na opłatę za brak selektywnego zbierania odpadów
Jak wyjaśnił to NSA, nawet jednorazowe stwierdzenie niedopełnienia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych stanowi podstawę do określenia przez organ opłaty podwyższonej za naruszenie obowiązków...
Jak wyjaśnił to NSA, nawet jednorazowe stwierdzenie niedopełnienia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych stanowi podstawę do określenia przez organ opłaty podwyższonej za naruszenie obowiązków ustawowych.
Aneta Mościcka Kto ponosi konsekwencje samowolnej zmiany sposobu użytkowania budynku?
Odpowiedzialność za użytkowanie i utrzymanie obiektu budowlanego zgodnie z jego przeznaczeniem spoczywa na właścicielu lub zarządcy obiektu budowlanego, zatem także na tych podmiotach ciąży obowiązek poniesienia...
Odpowiedzialność za użytkowanie i utrzymanie obiektu budowlanego zgodnie z jego przeznaczeniem spoczywa na właścicielu lub zarządcy obiektu budowlanego, zatem także na tych podmiotach ciąży obowiązek poniesienia konsekwencji samowolnej zmiany sposobu użytkowania budynku – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Agnieszka Żelazna Skarga wspólnoty na inspektora PINB
Jak wyjaśnił to NSA, dla wskazania organu właściwego do rozpoznania skargi na inspektora Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, koniecznie jest najpierw ustalenie, czego taka skarga dokładnie dotyczy,...
Jak wyjaśnił to NSA, dla wskazania organu właściwego do rozpoznania skargi na inspektora Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, koniecznie jest najpierw ustalenie, czego taka skarga dokładnie dotyczy, gdyż od tego zależy przyjęcie, czy potraktować ją jako skargę na działalność Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego przy rozpoznawaniu sprawy administracyjnej.
Jako przykład warto tu podać roszczenia powódki, która domagała się odszkodowania za pęknięte ściany w swoim lokalu. Pozwanym był właściciel mieszkania, położonego piętro wyżej, który zdecydował się na remont, wyburzył ściany i powiększył otwory drzwiowe, w wyniku czego u powódki na ścianach powstały pęknięcia.
Kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy miała opinia biegłego, który wskazał, że pęknięcia te spowodowało uderzanie młotem pneumatycznym przez pozwanego w ścianę. Biegły zauważył również, że remonty w lokalach sąsiadujących z lokalem powódki na tej samej kondygnacji nie miały wpływu na stan ścian lokalu powódki. Zasadnicze znaczenie w tej sprawie miał fakt, że powódka dzieliła z pozwanym strop i dlatego jego działania nie pozostały bez wpływu na jej ściany.
Istotny był również fakt, że pozwany nie miał zgody na wyburzenie innych ścian działowych w lokalu, posiadał zgodę na wyburzenie tylko jednej ściany. Z protokołu PINB wynikało, że w lokalu wszystkie wewnętrzne ściany o grubości 14 cm były elementami konstrukcyjnymi.
W opinii biegły wskazał, że: „ściana pomiędzy kuchnią/przedpokojem i dużym pokojem żelbetowa, konstrukcyjna, gr. 15 cm w mieszkaniu 105 w wyniku remontu została znacznie osłabiona. (...) zmienił się cały układ sił działających bezpośrednio na elementy konstrukcyjne mieszkania znajdującego się pod mieszkaniem 105, czyli w mieszkaniu nr 90, co spowodować mogło spękania i zarysowania tynku na ścianach i sufitach w mieszkaniu nr 90” bowiem „przewidziany fragment ściany do usunięcia przenosi część obciążeń”.
Biegły w swojej opinii wykluczył również możliwość powstania pęknięć z innych przyczyn, m.in. oddziaływania sił termicznych, zalania mieszkania, wykonania zabudowy drzwi, wstrząsów ulicznych oraz prac dociepleniowych.
Prowadzone przez pozwanego prace, polegające na usunięciu części ściany żelbetowej, doprowadziły do zmiany układu sił działających bezpośrednio na elementy konstrukcyjne mieszkania, znajdującego się pod mieszkaniem pozwanego, czyli mieszkania powódki i były bezpośrednią przyczyną spękania na ścianach i sufitach w pokojach mieszkania, należącego do powódki.
Odpowiedzialność na zasadzie winy
Sąd w sprawie oparł się przede wszystkim na opinii biegłego oraz złożonej dokumentacji, dotyczącej budynku, zaś odpowiedzialność pozwanego oparł na postawie art. 415 Kodeksu cywilnego tj. odpowiedzialności na zasadzie winy. Na tej podstawie uznał, że zachowanie pozwanego było bezprawne. Judykatura wskazuje bowiem, że bezprawność zachowania polega na przekroczeniu mierników i wzorców, wynikających zarówno z wyraźnych przepisów, zwyczajów, utartej praktyki, jak i zasad współżycia społecznego (wyrok SN z dnia 22 września 1986 r., sygn. akt IV CR 279/86, LEX nr 530539). Bezprawność oznacza ujemną ocenę zachowania się sprawcy szkody. Przy czym zachowaniem bezprawnym będzie zachowanie sprzeciwiające się porządkowi prawnemu jako całości, niezależnie od tego, czy jest ono zawinione, czy też niezawinione. Orzecznictwo przyjmuje, że niedbalstwo polega na niedołożeniu wymaganej w stosunkach danego rodzaju staranności, niezbędnej do uniknięcia skutku, którego sprawca nie chciał wywołać.[1]
Sąd meriti uwzględnił roszczenie powódki w całości, ponieważ w jego ocenie pozwany, jako właściciel mieszkania i jego użytkownik, prowadził czynności polegające na przeprowadzeniu remontu mieszkania, w trakcie którego usunięto część ścianki żelbetowej, stanowiącej element konstrukcyjny budynku. W związku z tym to na pozwanym spoczywał obowiązek m.in. takiego przeprowadzenia remontu, aby wskutek niego nie doszło do wyrządzenia szkód komukolwiek, w tym właścicielowi mieszkania znajdującego się poniżej. Prowadzenie remontu w sposób naruszający tę regułę nosi cechy sprzeczności z przepisami Kodeksu cywilnego. Zatem takie działania właścicielskie są niewątpliwie bezprawne.
Ponadto, w uzasadnieniu sąd podał, że wiek, stopień dojrzałości pozwanego oraz podjęcie decyzji o ingerencji w ścianę konstrukcyjną budynku bez podjęcia czynności mających na celu ustalenie, czy nie przeniesie to obciążeń na inne elementy budynku świadczą o tym, że pozwany co najmniej przewidywał możliwość wystąpienia szkodliwych skutków, ale bezpodstawnie przypuszczał, że uda mu się ich uniknąć.
Sąd zwrócił również uwagę na ważny dla tej sprawy związek przyczynowo-skutkowy. Z orzecznictwa wynika, że zarówno wielość przyczyn, jak i zwiększone ryzyko nie może wyłączyć odpowiedzialności, jeśli przynajmniej jedną z przyczyn jest niedbalstwo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2007 r., sygn. akt II CSK 285/07, wybór i opracowanie PiU). Za wystarczające Sąd Najwyższy uznał udowodnienie związku przyczynowo-skutkowego z dostateczną dozą prawdopodobieństwa w wyroku z dnia 12 stycznia 1977 r. (sygn. akt II CR 671/76 – niepubl.), jak również w wyroku z dnia 6 listopada 1998 roku (sygn. akt III CKN 4/98, PiM 1999, nr 3, poz. 135). Sąd uznał przy tym, że w rozpatrywanej sprawie można mówić o prawdopodobieństwie wysokim, graniczącym z pewnością, ponieważ zebrany materiał dowodowy wskazuje na istnienie bezpośredniego związku czasowego remontu z wystąpieniem szkód w mieszkaniu powódki.
Orzeczenie, jakie zapadło przed Sądem I Instancji stało się prawomocne, albowiem żadna ze stron nie złożyła odwołania – apelacji.
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
———————————————————————————————————————
[1] por. wyrok SN z dnia 8 lipca 1998 r. (sygn. akt III CKN 574/97, niepubl.)