Banki chcą uproszczenia procedur przy kredytach hipotecznych
Klienci oczekują spadku stóp procentowych, dlatego wybierają ofertę zmiennoprocentową, fot. Pixabay
Ceny mieszkań i stopy procentowe utrzymują się na wysokim poziomie, a mimo to zainteresowanych kredytami hipotecznymi nie brakuje. Banki widzą konieczność uproszczenia i ucyfrowienia procedur.
Zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi rośnie. Bożena Graczyk, wiceprezes ING Banku Śląskiego, zwraca uwagę na możliwości uproszczenia procesu przyznawania kredytów hipotecznych. Chodzi o udostępnienia bankom dokumentów potencjalnych klientów np. w ZUS-ie czy digitalizacja dostępu do ksiąg wieczystych. Ponadto ustandaryzowany wzór umowy kredytowej na pewno dałby większe poczucie bezpieczeństwa obydwu stronom.
Zainteresowanie kredytami hipotecznymi nie słabnie
W maju 2024 o kredyt zawnioskowało 26,99 tys. potencjalnych kredytobiorców, tj. o 20,6 proc. więcej niż rok wcześniej, a wartość zapytań wzrosła o 45,4 proc. – podaje BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe.
W roku ubiegłym wzrost zainteresowania kredytami był efektem przede wszystkim prgramu rządowego "Bezpieczny kredyt 2 proc.", w tym roku natomiast mamy do czynienia z bardziej racjonalnymi warunkami produktów hipotecznych.
Z raportu AMRON-SARFiN publikowanego przez ZBP wynika, że pierwszy kwartał 2024 roku na rynku kredytów hipotecznych przyniósł spadek liczby udzielonych kredytów hipotecznych o 6,33 proc., w porównaniu do końca roku 2023. Wartość kredytów udzielonych w tym okresie była niższa o 4,52 proc. od wartości notowanej w IV kwartale 2023 roku, jednak w porównaniu do wyników analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosła aż o 259,67 proc.
Wzrosła również zdolność kredytowa Polaków, co jest konsekwencją rosnących wynagrodzeń i stablinych, choć wysokich, stóp procentowych oraz spadającej inflacji. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w okresie os tycznia do kwietnia o 12,3 proc. rok do roku, podczas gdy inflacja w tym czasie wyniosła średnio 2,7 proc. Stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie od października 2023 roku z referencyjną wynoszącą 5,75 proc.
Może Cię zainteresuje: Dlaczego młodzi Polacy mieszkają z rodzicami?
Stopy procentowe na wysokim poziomie
Raport Expandera i Rentier.io pokazuje, że w maju 2024 roku ceny 1 mkw. mieszkania wzrosły dwucyfrowo w porównaniu z analogicznym okresem roku 2023 niemal we wszystkich większych miastach. W Częstochowie i Katowicach jedynie podwyżki były jednocyfrowe i wyniosły odpowiednio 9 proc. i 4 proc. Najwyższy wzrost odnotowały Warszawa i Kraków – aż o 33 proc. O ponad jedną piątą mieszkania podrożały także w Białymstoku, Toruniu, Wrocławiu, Gdańsku czy Rzeszowie.
Kiedy Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl podwyżek (2021/2022), odsetek sprzedawanych hipotek z okresowo stałą stopą procentową wzrastał. Między czerwcem 2020 a lutym 2021 roku średnie oprocentowanie kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych na stałą stopę procentową na okres powyżej jednego roku wynosiło 3,2–3,3 proc. Dla porównania w kwietniu 2024 roku było to już 7,6 proc.
Klienci oczekują spadku stóp procentowych, dlatego wybierają ofertę zmiennoprocentową. Należy jednak podkreślić, że kredyt stałoprocentowy zawiera uśrednione oczekiwanie wysokości stóp procentowych w ciągu pięciu lat, więc w kredycie stałoprocentowym jest zaszyty mechanizm zmiany stóp procentowych w tym okresie.
Między czerwcem 2020 roku a październikiem 2021 roku referencyjna stopa NBP wynosiła 0,10 proc. W ciągu 11 miesięcy wzrosła do 6,75 proc. Po dwóch obniżkach stóp z jesieni 2023 roku spadła o 100 punktów bazowych.
Przewidywania ekonomistów
Z ankiety „Makroekonomiczne wyzwania i prognozy dla Polski – edycja czerwiec 2024”, wynika, że mimo spodziewanego przyśpieszenia inflacji w 2025 roku ekonomiści przewidują, że obniżki wyniosą łącznie kolejne 100 pkt bazowych, natomiast na koniec 2026 roku stopa referencyjna spadnie do 4 proc.
– Potrzebujemy przesądzeń prawnych i regulacyjnych w zakresie tego, jaki produkt hipoteczny powinien w Polsce obowiązywać. Przede wszystkim pojawia się postulat dotyczący przygotowania i sformułowania standardowej umowy kredytowej. Standardowa umowa kredytowa daje pewność i po stronie klienta, i po stronie banku, że wszystkie znane nam ryzyka zostaną zmitygowane poprzez umowę społeczną i regulacyjną z udziałem regulatorów takich jak KNF czy przede wszystkim UOKiK, które sprawią, że ta umowa będzie bardziej pewna, bardziej przewidywalna – wyjaśnia Bożena Graczyk, wiceprezes ING Banku Śląskiego.
Źródło: Newseria