Pustostany nie rozwiążą problemu z mieszkaniami
Poziom pustostanów w Polsce wynosi 12 proc. Fot. Pixabay
W ciągu ostatnich 10 lat deweloperzy i inwestorzy indywidualni w Polsce oddali do użytku 1,8 mln mieszkań. Mimo to wciąż ich brakuje. Pod względem liczby pokoi przypadających na osobę mamy w Polsce niemal najgorszy wynik w Europie. By zmniejszyć dystans o połowę potrzebujemy w kraju ponad 2 mln dodatkowych mieszkań. Choć mamy 12 proc. pustostanów, w większości są to lokale, które nie pozwalają rozwiązać problemu.
Zobacz także
infonumer.pl Podejrzane numery telefonu – jak je rozpoznać i kiedy pojawia się zagrożenie?
Możliwość swobodnego korzystania z technologicznych udogodnień i nowoczesnych smartfonów to jednocześnie przywilej, ale i spore zagrożenie. Jako użytkownik telefonu możesz paść ofiarą wyłudzenia danych...
Możliwość swobodnego korzystania z technologicznych udogodnień i nowoczesnych smartfonów to jednocześnie przywilej, ale i spore zagrożenie. Jako użytkownik telefonu możesz paść ofiarą wyłudzenia danych osobowych. Takie przestępstwa zaliczane są do wyłudzeń typu phishing. Zobacz, jak rozpoznawać podejrzane połączenia telefoniczne.
Aneta Mościcka news Co jest przebudową nieruchomości na gruncie Prawa budowlanego?
Przebudową są też takie roboty budowlane, które nie tylko zmieniają parametry techniczne obiektu budowlanego, ale które powodują także zmianę parametrów związanych z jego użytkowaniem. Wskazuje na to użyty...
Przebudową są też takie roboty budowlane, które nie tylko zmieniają parametry techniczne obiektu budowlanego, ale które powodują także zmianę parametrów związanych z jego użytkowaniem. Wskazuje na to użyty w art. 3 pkt 7a Prawa budowlanego zwrot dotyczący zmiany parametrów użytkowych.
Redakcja news Sąd ogłosił upadłość spółdzielni mieszkaniowej
Spółdzielnia Mieszkaniowa Budownictwa Wielorodzinnego „Usługa Dom” została postawiona w stan upadłości. Postanowienie wydał sąd w Elblągu na wniosek Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji,...
Spółdzielnia Mieszkaniowa Budownictwa Wielorodzinnego „Usługa Dom” została postawiona w stan upadłości. Postanowienie wydał sąd w Elblągu na wniosek Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którego dłużnikiem spółdzielnia. Spłatą wierzycieli i zarządzaniem majątkiem spółdzielni zajmie się syndyk – portEl.pl.
Chociaż deweloperzy i inwestorzy indywidualni w ciągu ostatnich 10 lat oddali do użytku 1,8 mln lokali, średnia liczba pokoi przypadająca na osobę w Polsce zaledwie drgnęła. Według danych Eurostatu podsumowujących 2021 rok, pod względem przeciętnej liczby pokoi przypadających na jedną osobę (w naszym kraju to 1,2 pokoju) mamy niemal najgorszy wynik w Europie. Gorzej jest jedynie w Serbii, Łotwie, Rumunii i Bułgarii. W porównaniu do 2011 roku średnia Polski urosła zaledwie o 0,2, bo wtedy liczba pokoi przypadająca na jedną osobę wynosiła dokładnie 1,0. Brakuje nam też sporo do średniej europejskiej, która wynosi 1,6, nie mówiąc o liderach rankingu – na Malcie na jedną osobę przypada 2,3 pokoju, a w Belgii, Holandii i Irlandii 2,1. Biorąc pod uwagę, że przeciętne mieszkanie oddawane do użytku w Polsce ma od kilku lat nieco mniej niż 4 izby, potrzebujemy blisko 2 milionów mieszkań (przy zbliżonej liczbie ludności), żeby zmniejszyć o połowę dystans do średniej europejskiej.
Pustostany nie takie puste
Jak wynika z ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego, poziom pustostanów w Polsce wynosi 12 proc. Szczególnie dużo pustych lokali jest na wschodzie kraju, w tym w miejscowościach przygranicznych.
Najwyższa liczba pustych mieszkań występowała w miejscowościach turystycznych, nadmorskich i górskich, co może wskazywać, że znaczna liczba pozornych pustostanów to mieszkania na wynajem dla turystów. Podobnie można tłumaczyć znaczny udział niezamieszkanych lokali w warszawskim Śródmieściu (29 proc.). Trudno mówić o opuszczonych mieszkaniach w centrum stolicy. Mamy tu raczej do czynienia z dużą pulą lokali na wynajem, zarówno długoterminowy i krótkoterminowy. Część z nich to niewielkie pomieszczenia biurowe dla kancelarii prawnych czy prywatnych gabinetów lekarskich. Warto także przypomnieć, że Narodowy Spis Powszechny przypadał na marzec 2021 roku, kiedy w kraju wprowadzono kolejny lockdown związany z pandemią. W tym czasie wielu najemców wróciło do domów rodzinnych, turystyka została drastycznie ograniczona, a część małych przedsiębiorstw wstrzymało działalność. W takich lokalizacjach jak warszawskie Śródmieście, liczba mieszkań niezamieszkanych wskazuje raczej na skalę wynajmu zarówno w celach mieszkalnych, jak i do prowadzenia działalności gospodarczej. Trudno utożsamiać ją z liczbą opuszczonych pustostanów czy mieszkań bez lokatorów, zakupionych w celach spekulacyjnych, z nadzieją na wzrost cen nieruchomości.
Zobacz też: Czy będzie podatek od pustostanów?
Wciąż potrzeba mieszkań
Według Narodowego Spisu Powszechnego zamieszkanych mieszkań jest we wszystkich powiatach więcej niż gospodarstw domowych. To efekt dostarczenia na rynek ponad 1,8 mln lokali w ciągu ostatnich 10 lat. Wyniki budownictwa, tempo sprzedaży mieszkań i rosnące ceny wskazują jednak, że deficyt mieszkaniowy nadal istnieje. Sądząc po liczbie dodatkowych zamieszkanych mieszkań na 1000 mieszkańców, najmniejsze nadwyżki są w takich miastach jak Elbląg czy Radom. Na przeciwnej stronie skali znajduje się Kraków, gdzie na każde 1000 gospodarstw domowych przypadało 151 dodatkowych zamieszkanych mieszkań (w Warszawie 45). Prawdopodobnie oznacza to, że część tych lokali zajmowały osoby, które nie deklarowały się w spisie jako mieszkańcy Krakowa.
Potencjalny popyt na mieszkania dobrze ilustruje liczba gospodarstw dwurodzinnych i wielorodzinnych. Według Narodowego Spisu Powszechnego było w Polsce niemal 1,4 mln. Ich największy udział (rzędu 25 proc.) odnotowano w mniejszych powiatach, jak kaliski, limanowski, myślenicki. W tych lokalizacjach często zamieszkiwanie razem może być kwestią wyboru, większej popularności modelu rodzin wielopokoleniowych. Z miast największy udział gospodarstw wielorodzinnych miał Rybnik (13 proc.). W dużych miastach, jak Warszawa, Wrocław, Łódź udział ten wynosił tylko 4 proc.
Innym potencjalnym źródłem popytu są tak zwani „gniazdownicy”, czyli młodzi dorośli (w wieku 25-34 lata) mieszkający z rodzicami. W Polsce według danych Eurostatu w 2021 roku niemal 49 proc. tej grupy wiekowej mieszkało z rodzicami. Z badania GUS z 2018 roku wynikało z kolei, że pośród miast wojewódzkich najwyższy udział dorosłych dzieci mieszkających ze rodzicami odnotowały Kielce i Zielona Góra (powyżej 36 proc.), a najniższy Wrocław i Warszawa (poniżej 25 proc.). Biorąc pod uwagę liczebność tej grupy wiekowej w 2021 roku, można szacować, że w Warszawie było wówczas ponad 70 tys. takich osób, z których znaczna część tworzyła potencjalny popyt mieszkaniowy.
Zobacz też: Bezpieczny Kredyt 2 procent – uwaga na pułapki
Polska niemal na końcu zestawienia
W porównaniach międzynarodowych jako wyznacznik dostępności mieszkań stosuje się również przelicznik całkowitych zasobów mieszkaniowych na 1000 osób. Także pod względem tego wskaźnika, z 400 mieszkaniami na 1000 mieszkańców Polska w Europie wypada niemal na końcu zestawienia. Od większości krajów europejskich dzieli nas kilkadziesiąt mieszkań, a do sąsiednich Niemiec mamy dystans ponad 100 mieszkań na 1000 mieszkańców. Spośród polskich miast najniższy wskaźnik jest w Żorach, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Nowym Sączu i Suwałkach (wszędzie poniżej 400 mieszkań na 1000 mieszkańców). Rekordzistą jest natomiast Sopot, który z 588 mieszkaniami na 1000 osób wyprzedza nawet Warszawę (557 mieszkań). W tym wypadku znaczna część mieszkań to mieszkania wakacyjne i mieszkania przeznaczone na wynajem turystom.
1,5 mln mieszkań bez łazienki
Znaczenie deficytu mieszkaniowego rośnie także ze względu na coraz większe potrzeby i wyższy oczekiwany standard życia Polaków. Dziesięć lat temu występował statystyczny deficyt mieszkań, rozumiany jako różnica pomiędzy liczbą gospodarstw domowych, a liczbą istniejących mieszkań. Obecnie mówimy raczej o potrzebie zwiększenia liczby mieszkań, by dorównać standardom europejskim. Na tej podstawie zapotrzebowanie można szacować minimalnie na ok. 2 mln lokali. Wprawdzie obecnie deweloperzy i indywidualni inwestorzy ograniczają budowy, ale potrzebna liczba mieszkań oddanych w 10 lat nadal pozostaje w ich zasięgu, co pokazali w dziesięcioleciu 2011-2021.
Mimo realności planu budowy 2 mln mieszkań w najbliższym dziesięcioleciu, obecnie większy nacisk trzeba położyć na kwestię jakości. Wiele mieszkań w Polsce nie zapewnia odpowiedniego komfortu życia. I nie chodzi tu nawet o bloki z wielkiej płyty, które mają zarówno gorących przeciwników, jak i zwolenników. Z Narodowego Spisu Powszechnego wynika, że ponad 1,5 mln mieszkań w Polsce nie ma łazienki, a 1,2 mln nie ma ustępu. To obszar, który wymaga szybkiej poprawy.
Źródło: CBRE