Apokalipsa już trwa!
Szkodząc przyrodzie szkodzimy i sobie
fot. pixabay.com
Według współczesnej nauki jest szansa na przetrwanie gatunku Homo Sapiens. Ale przetrwa on tylko wtedy, gdy uda się powstrzymać zachodzące zmiany klimatyczne. A można by je powstrzymać tylko wtedy, gdyby nasza cywilizacja, licząca dziś ok. 7,5 mld osób, zmieniła swoją hierarchię wartości, czyli priorytety. Czy zdążymy?
Zobacz także
Bank Pocztowy S.A. Kredyt na OZE dla spółdzielni i wspólnot
Wysokie ceny energii, termomodernizacji oraz ogólnego utrzymania budynków będą dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych coraz większym wyzwaniem. W obliczu takiej sytuacji Bank Pocztowy wychodzi naprzeciw...
Wysokie ceny energii, termomodernizacji oraz ogólnego utrzymania budynków będą dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych coraz większym wyzwaniem. W obliczu takiej sytuacji Bank Pocztowy wychodzi naprzeciw potrzebom lokalnych społeczności, oferując korzystne rozwiązanie w postaci Kredytu na OZE (Odnawialne Źródła Energii).
Bank Pocztowy S.A. Finansowanie OZE – łatwiej, szybciej, prościej. Bank Pocztowy oferuje kredyt na korzystnych warunkach
Wychodząc naprzeciw potrzebom Spółdzielni i Wspólnot Mieszkaniowych, Bank Pocztowy oferuje elastyczny Kredyt na OZE o dowolnej wysokości, jednak nie niższy niż 10 tysięcy złotych. Jak przyznaje Paweł Andrzejczyk,...
Wychodząc naprzeciw potrzebom Spółdzielni i Wspólnot Mieszkaniowych, Bank Pocztowy oferuje elastyczny Kredyt na OZE o dowolnej wysokości, jednak nie niższy niż 10 tysięcy złotych. Jak przyznaje Paweł Andrzejczyk, Dyrektor Departamentu Bankowości Instytucjonalnej Banku Pocztowego, kredyt na odnawialne źródła energii (OZE) to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie Wspólnot i Spółdzielni Mieszkaniowych, które chciałyby w najbliższym czasie sfinansować projekty związane z efektywnością energetyczną.
ROCKWOOL Polska Sp. z o.o. Fotowoltaika na dachu płaskim z płytami HARDROCK
Panele fotowoltaiczne z coraz większym natężeniem wrastają w miejską tkankę, uwalniając nas od wysokich rachunków za prąd. Montowane są nie tylko na dachach domków jednorodzinnych czy biurowców, ale również...
Panele fotowoltaiczne z coraz większym natężeniem wrastają w miejską tkankę, uwalniając nas od wysokich rachunków za prąd. Montowane są nie tylko na dachach domków jednorodzinnych czy biurowców, ale również uczelni, szkół, bibliotek czy kompleksów rekreacyjnych. Nadchodzące inicjatywy UE zobowiążą właścicieli budynków do instalowania paneli fotowoltaicznych na płaskich dachach powyżej 250 m2 na budynkach użyteczności publicznej i komercyjnych od 2027 r., wspierając przyspieszony wzrost do 600 GW.
W Australii – trwające od października pożary buszu obejmują już tereny wielkości Korei Płd., a dymy i gęsty smog unoszą się i opadają nad obszarem wielkości UE. 400 megaton dwutlenku węgla przedostało się już do atmosfery. Zginęło co najmniej 30 osób (wielu jest zaginionych) i 1 mld zwierząt! Zagrożona jest m.in. populacja kangurów i niedźwiadków koala. Trwa masowa ewakuacja ludności z zagrożonych terenów... Z ostatnich doniesień wynika, że najszybciej w kolejności nagrzewa się teraz nasza Europa. I grozi jej... scenariusz australijski. W Indonezji od kilku dni trwa gigantyczna powódź. Opady są największe od 1885 r. Poziom wody w Dżakarcie wynosi 6–7 m. (Dżakarta na Jawie położona jest poniżej poziomu morza i liczy 30 mln mieszkańców). Unosi się gigantyczny smog. Zginęły już 54 osoby, jest wielu zaginionych, 185 tys. osób straciło domy. Jako oficjalną przyczynę podaje się lokalne zmiany klimatu.
Nie jesteśmy wolni od zagrożeń
W Polsce od grudnia ub.r. pojawiają się niepokojące informacje o przypadkach ptasiej grypy wśród drobiu w Wielkopolsce i Lubelskiem. Profilaktycznie w Wielkopolsce zagazowano kilkadziesiąt tysięcy kur niosek. Czy nie jest to utrata kontroli człowieka nad hodowlą przemysłową?
A oto kilka wpisów z internetu: Ostatnio urządzenie sztucznej inteligencji uznało, że człowiek jest szkodliwy dla przyrody, więc zaproponowało właścicielce, żeby się zabiła. Żyjąc, jesteśmy szkodliwi dla planety. (...) Szkodząc przyrodzie szkodzimy i sobie. To tak jakby popełniać samobójstwo i jednocześnie zabójstwo. (...) Krótkowzroczna polityka i bierność wobec kryzysu klimatycznego – tak naszym kosztem bawią się politycy, banki i spółki skarbu państwa. „Prowadzą” głośne kampanie ekologiczne i... dalej emitują do atmosfery gigatony dwutlenku węgla.
Z faktami się nie dyskutuje…
Bieżąca polityka dyskredytuje, a nawet podważa twarde dane nauki! A powietrza i klimatu narodowość i interesy polityczne nie interesują! Tymczasem, kryzys klimatyczny zagraża najbardziej zdrowiu i życiu mieszkańców dużych miast.
Ekstremalne temperatury powyżej 40 st. C, częstsze i dłuższe fale upałów, silne wiatry, nawalne deszcze, zmniejszone opady śniegu, czy gwałtowne zmiany ciśnienia – to tylko niektóre ze skutków zmiany klimatu, na które narażeni są mieszkańcy stolicy.
Kryzys klimatyczny i zanieczyszczone powietrze to realne zagrożenia dla mieszkańców dużych miast w Polsce – wynika z najnowszego raportu Koalicji Klimatycznej pt. „Wpływ zmiany klimatu i zanieczyszczenia powietrza na zdrowie mieszkańców Warszawy”. Czytamy w nim, w jaki sposób skutki zmiany klimatu już dziś oddziałują na zdrowie mieszkańców nie tylko stolicy. Znalazły się w nim również prognozy na najbliższe dziesięciolecia. Rysuje się apokaliptyczny obraz.
– Znajdujemy się w sytuacji, w której powinniśmy natychmiast podjąć zdecydowane działania, by uchronić mieszkańców polskich miast przed dalszymi poważnymi konsekwencjami zmiany klimatu. Potrzebne są działania adaptacyjne i edukacyjne, skierowane między innymi do lekarzy i pracowników służby zdrowia, a także do decydentów – postulują autorzy raportu.
Z raportu wynika, że każdego dnia występowania fali upałów w mieście następował wzrost dziennej liczby zgonów o ponad 5 przypadków. W tym czasie gwałtownie wzrosła także liczba osób hospitalizowanych, przede wszystkim ze względu na choroby układu krążenia, sercowo-naczyniowe i układu oddechowego. Najbardziej narażone na skutki ocieplenia klimatu są dzieci do lat 5, kobiety w ciąży i osoby starsze. Nie wspominając osób przewlekle chorych. Stres choroby, wzmocniony jest stresem wywołanym przez upał. Coraz większe staje się też dla zdrowia zagrożenie powodowane przez silne wiatry, gęste ulewy i gwałtowne zmiany ciśnienia. Niestety, to jedynie przedsmak tego co nas czeka.
– Nie nadążymy gonić króliczka, jakim są zmiany klimatu i globalne ocieplenie – przestrzega jeden z autorów raportu, prof. Zbigniew Karaczun. Już za 30 lat w Warszawie maksymalne temperatury mogą sięgać ok. 43 st. C, a temperatury w przedziale 30–35 st. C, występować będą przez ok. 22–23 dni w roku. W tym czasie częstotliwość 3-dniowych fal upałów z temperaturami ponad 30 st. C wzrośnie o ok. 280 pkt. proc., a w przypadku 5-dniowych fal upałów aż o 600 pkt. proc.
Ze względu na nasilające się, już teraz odczuwalne w Polsce, negatywne skutki zmiany klimatu służbę zdrowia czeka wiele nowych wyzwań. Wśród nich konieczność monitorowania narastających zagrożeń zdrowia publicznego związanych z bezpośrednimi skutkami zmiany klimatu (np. susze, powodzie, pożary, ekstremalne zjawiska pogodowe), przygotowanie lekarzy i personelu medycznego do leczenia chorób, które mogą się pojawić lub nasilić, a także edukowanie pacjentów w kwestii zagrożeń związanych ze zmianą klimatu. Oto przykładowe rekomendacje dla szpitali. Większość polskich szpitali nie ma klimatyzacji, która zapewniłaby chorym komfort w przypadku występowania wysokich temperatur. Brak klimatyzacji może pogorszyć stan pacjentów, bowiem naraża ich dodatkowo na stres termiczny dlatego wdrożenie narodowego programu modernizacji szpitali winno być traktowane priorytetowo. W przypadku wysokich temperatur konieczne jest także wdrożenie procedur pojenia pacjentów (zwłaszcza dzieci, osób starszych, osób z ograniczoną zdolnością percepcji czy z ograniczeniami ruchu).
– Warszawa posiada strategię adaptacji do zmiany klimatu. Teraz musimy zapewnić efektywne jej wdrażanie. Jednak działania adaptacyjne nie przyniosą pożądanego efektu, jeśli nie zatrzymamy wzrostu stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze. Dlatego jest tak ważne, aby polskie władze już dziś rozpoczęły program odejścia od węgla tak, aby w roku 2030 nie był on już stosowany w polskiej energetyce. Zgodnie z badaniami naukowymi, aby powstrzymać zmianę klimatu, emisja gazów cieplarnianych w Polsce do tego roku musi spaść o 65%! Niezbędne jest też jak najszybsze dojście do neutralności klimatycznej, nie później niż w 2050 r. Do osiągnięcia tych celów konieczna jest współpraca rządu, samorządów, biznesu oraz społeczeństwa – uważa prof. Z. Karaczun.